Znowu myśli nieuczesane...
Tak się zastanawiam nad zmianami w Łowcach.
Po pierwsze cofnąłbym ich w czasie do Rewolucji Przemysłowej, przedział czasowy 1860-1900. Najchętniej Wielka Brytania. Londyn, ale i inne rejony od południowych wybrzeży, Walię, Kornwalię po skaliste wyspy Szkocji i zielone pola Irlandii.
Niby właśnie rewolucja przemysłowa, czasy odkryć, oświecenia, a jednocześnie zabobon i wiara w rzeczy nadprzyrodzone miały się świetnie.
Po drugie zrobiłbym z ich organizacji coś bardziej jawnego. Jednostkę do badań spraw dziwnych i niewytłumaczalnych. Ich zadaniem byłoby rozwiązywanie spraw wszelkich dziwnych zgonów, zaginięć, niewytłumaczalnych zjawisk podpadających pod paranormalne. Zajmowaliby się także przypadkami likantropi, wampiryzmu, dziwnymi mutacjami zwierząt itd. a także czarownicami, duchami, upiorami, strzygami i wszelkimi innymi potworami. Słowem wszystkim tym czym nie chciałaby się zajmować policja i "szanujący się" naukowcy, uważając to za uwłaczające ich tytułom i godności.
Z policją, naukowcami jak i np. kościołem musieliby współpracować. W sumie to policja często by ich wzywała na miejsce zdarzenia.
Po trzecie, poważnie zastanowiłbym się nad tymi ich runami, różdżkami i innymi takimi. Niewątpliwie pomysł nie był zły. Miał swój potencjał, dawał pole do popisu. Na pewno przydałyby się wszelkie znane gadżety typu osikowe kołki, święcona woda, krzyże, srebro, Biblia, chociaż poszerzyłbym to o wszelkie symbole i przedmioty ochronne, amulety, czerwone wstążki czy nici, rośliny jak choćby doskonale znany czosnek, czy jarzębina.
Niewątpliwie osoby należące do tej jednostki nie powinny być zwykłymi ludźmi, zastanawiam się jednak czy ich umiejętności byłyby wynikiem li i jedynie długoletniego szkolenia od lat najmłodszych w posługiwaniu się przeróżną bronią, wspinaczce, walce wręcz oraz demonologii, kryptozoologii, kryptobotaniki, okultyzmu, możliwe że także anatomii ludzi i zwierząt, czy też maczałaby w tym palce także jakaś siła wyższa, choćby w postaci jakiś amuletów i eliksirów, którymi mogliby się obwieszać i faszerować. No ale to już do obgadania by było...