1
Sezon 10 / Odp: S10E15 - "The Tower"
« dnia: 05 Kwiecień, 2020, 23:48:12 »
,,Trudno mnie pokochać..." Księżniczko, pokochałem cię w minutę.
-Przyznam się, że byłem sceptycznie nastawiony, ale każda scena z Juanitą w tym odcinku wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Była po prostu cudowna i naprawdę dobrze przedstawiona, Paola Lazaro świetnie się zaprezentowała.
Yumiko spada u mnie wśród lubianych postaci, Księżniczki tak się nie traktuje, Ezekiel bardzo wyrozumiały, a Eugene jak to on...
Scena z minami nowa w TWD, aczkolwiek były one już w Fear, lecz zdecydowanie gorzej zrobione u Morgana i spółki. Juanita dołącza do zespołu, coraz bliżej Commonwealth.
No ale Księżniczka nie wystąpiła w każdej scenie, więc olbrzymi spadek w dół.
-Negan i Lydia to była taka żenada, że szkoda strzępić ryja za przeproszeniem. Nie dość, że matka była oprawczynią Lydii, pozwalała innym ją gwałcić,to Negan powiedział, że ją polubił i uważa, że Lydia powinna mieć mu za złe...
W ogóle Negan ostatnio to jest parodia totalna. Nie akceptuje zabijania dzieci(Carl by się nie zgodził), gwałtów nie akceptuje, nie pokazano ich u Szeptaczy. Jeszcze w tym epizodzie stracił ,,jaja" i po prostu nie wiem, ale czegoś tak słabego nie widziałem od czasów Gimplowskich.
-Kelly i Carol trochę wymuszony wypad, ale co by nie powiedzieć ciekawa rozmowa, przekazująca pewne wartości.
-Daryl i Judith ok, wyprawa zwiadowcza fajnie przeprowadzona, młoda się uczy i napotyka Szeptaczkę, którą Daryl zabija. Tęskni wciąż za mamą, ostatnia rozmowa z Darylem wzruszająca.
-Aaron i Alden zostali złapani i gdzieś się zawieruszyli.
-Parodia nr.2 w postaci Bety wyglądającego ,,grobowo". Pomijając fakt, że pominięcie zauważenia hordy przez ocalałych i popłochu, ucieczki wyszło słabo, w czym bardzo przypomniało rzucanie koktajlami Mołotowa do pustej Alexandrii przez Zbawców w erze, cóż za zaskoczenie, gimplowskiej, to później jest jeszcze gorzej.
Cała horda podchodzi pod Wieżę, w ogóle nie przypomina to oblężenia Sanktuarium, tylko tyle, że trochę ich więcej...
Miała być słynna śmierć z pierwszego zeszytu wojny, zamiast pokazać oblężoną Alexandrię mamy oblężenie jakiegoś tam budynku, Negan obniżył poziom niesamowicie , pojedynku z Betą wciąż brak, dramaturgii brak, może jeszcze w finale Maggie wjedzie na białym koniu i będziemy mieli kolejną ekranizację odsieczy pod Rohanem, czy Winterfell.
Gdyby nie Księżniczka to oceniłbym ten odcinek na 4/10, czyli 2/5 bo się skraca. Tylko ona daje mi nadzieję na poprawę jakości serialu.10B zaczęło się dobrze, całkiem całkiem, potem słabiej, lepiej w 10x13, ale już po poziom spadł drastycznie. Nie wiem co się stało, czy Gimple sobie umyslił przejąć kontrolę i skrobnąć 4 odcinki, nie wyszło to dobrze.
Gdybym miał oceniać serialową adaptację wojny z Szeptaczami to dałbym 1. Dramat, po prostu, ta potyczka pod Hilltop, Beta udający Michaela Myersa i oblężenie budynku to ma być cała wojna? Litości...
Jeszcze został 1 odcinek, ale nie wiadomo kiedy go zobaczymy więc już podsumowuję wszystko, jeśli coś się pojawi, polepszy oczywiście ją zrewiduję, żeby nie było.
Sezon 10 miał świetne odcinki, jak 10x02, czy 10x07. Niestety nie udźwignięto tego w kolejnych i skończyło się na tym co jest. Nota za sezon 7,25/10. Praca domowa nie odrobiona, niestety twórcy nie wynieśli lekcji z niesławnej Wojny Totalnej.
-Przyznam się, że byłem sceptycznie nastawiony, ale każda scena z Juanitą w tym odcinku wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Była po prostu cudowna i naprawdę dobrze przedstawiona, Paola Lazaro świetnie się zaprezentowała.
Yumiko spada u mnie wśród lubianych postaci, Księżniczki tak się nie traktuje, Ezekiel bardzo wyrozumiały, a Eugene jak to on...
Scena z minami nowa w TWD, aczkolwiek były one już w Fear, lecz zdecydowanie gorzej zrobione u Morgana i spółki. Juanita dołącza do zespołu, coraz bliżej Commonwealth.
No ale Księżniczka nie wystąpiła w każdej scenie, więc olbrzymi spadek w dół.
-Negan i Lydia to była taka żenada, że szkoda strzępić ryja za przeproszeniem. Nie dość, że matka była oprawczynią Lydii, pozwalała innym ją gwałcić,to Negan powiedział, że ją polubił i uważa, że Lydia powinna mieć mu za złe...

W ogóle Negan ostatnio to jest parodia totalna. Nie akceptuje zabijania dzieci(Carl by się nie zgodził), gwałtów nie akceptuje, nie pokazano ich u Szeptaczy. Jeszcze w tym epizodzie stracił ,,jaja" i po prostu nie wiem, ale czegoś tak słabego nie widziałem od czasów Gimplowskich.
-Kelly i Carol trochę wymuszony wypad, ale co by nie powiedzieć ciekawa rozmowa, przekazująca pewne wartości.
-Daryl i Judith ok, wyprawa zwiadowcza fajnie przeprowadzona, młoda się uczy i napotyka Szeptaczkę, którą Daryl zabija. Tęskni wciąż za mamą, ostatnia rozmowa z Darylem wzruszająca.
-Aaron i Alden zostali złapani i gdzieś się zawieruszyli.
-Parodia nr.2 w postaci Bety wyglądającego ,,grobowo". Pomijając fakt, że pominięcie zauważenia hordy przez ocalałych i popłochu, ucieczki wyszło słabo, w czym bardzo przypomniało rzucanie koktajlami Mołotowa do pustej Alexandrii przez Zbawców w erze, cóż za zaskoczenie, gimplowskiej, to później jest jeszcze gorzej.
Cała horda podchodzi pod Wieżę, w ogóle nie przypomina to oblężenia Sanktuarium, tylko tyle, że trochę ich więcej...

Miała być słynna śmierć z pierwszego zeszytu wojny, zamiast pokazać oblężoną Alexandrię mamy oblężenie jakiegoś tam budynku, Negan obniżył poziom niesamowicie , pojedynku z Betą wciąż brak, dramaturgii brak, może jeszcze w finale Maggie wjedzie na białym koniu i będziemy mieli kolejną ekranizację odsieczy pod Rohanem, czy Winterfell.
Gdyby nie Księżniczka to oceniłbym ten odcinek na 4/10, czyli 2/5 bo się skraca. Tylko ona daje mi nadzieję na poprawę jakości serialu.10B zaczęło się dobrze, całkiem całkiem, potem słabiej, lepiej w 10x13, ale już po poziom spadł drastycznie. Nie wiem co się stało, czy Gimple sobie umyslił przejąć kontrolę i skrobnąć 4 odcinki, nie wyszło to dobrze.
Gdybym miał oceniać serialową adaptację wojny z Szeptaczami to dałbym 1. Dramat, po prostu, ta potyczka pod Hilltop, Beta udający Michaela Myersa i oblężenie budynku to ma być cała wojna? Litości...
Jeszcze został 1 odcinek, ale nie wiadomo kiedy go zobaczymy więc już podsumowuję wszystko, jeśli coś się pojawi, polepszy oczywiście ją zrewiduję, żeby nie było.
Sezon 10 miał świetne odcinki, jak 10x02, czy 10x07. Niestety nie udźwignięto tego w kolejnych i skończyło się na tym co jest. Nota za sezon 7,25/10. Praca domowa nie odrobiona, niestety twórcy nie wynieśli lekcji z niesławnej Wojny Totalnej.