Już to pisałam, ale muszę powtórzyć - Strand w tej czapce jest łudząco podobny do Ś.P Pączka xD
1 sezon średnio mi się podobał, ale mimo tego zdeklarowałam się do oglądania drugiego sezonu z czystej ciekawości, zobaczyć jak to dalej się rozwinie. Trailer 2 serii, tym bardziej do tego mnie zachęcił. Dryfowanie po morzach i ocenach, wąska grupka...wg mnie ma to w sobie fajny klimat, może być naprawdę ciekawe i jest to taki powiew świeżości przy umęczonym TWD.
Bardzo klimatyczny początek, czuć ten strach, napięcie i horrorwatość. Muszę przyznać że aż mnie ciarki przeszły, jak pokazali to płonące L.A.
Nie chcę chwalić dnia przed zachodem Słońca, ale po tym odcinku w moim odczuciu jest znaczna poprawa jeśli idzie o bohaterów. Nie są już jacyś tacy nijacy. Nick i Salzar, których w sumie lubiłam w 1 sezonie, a którzy gdzieś tam potem "zniknęli" (zwłaszcza Nick), znów nabrali kolorów. No i Strand. Na koniec poprzedniego sezonu, wydawał mi się być ciekawą postacią i nadal uważam że taki jest. Zorganizowany, tajemniczy, inteligenty i z konkretną strategią przetrwania. Oczywiście olanie tamtych ludzi na oceanie, nie było zbyt etyczne, niemniej popieram jego postawę jak i Travisa. No i właśnie Travis i Madison przestali mnie irytować

Nie uważam żeby Maddy albo Alice w tym odcinku zachowywały się beztrosko. Widać u jednej i u drugiej, wspominane wcześniej zagubienie i przybicie całą sytuacją. Alice gadała z tym gościem przez radio, bo potrzebowała z kimś porozmawiać, wygadać się. Tak się spodziewałam przez swoją nieostrożność, ściąganie na nich kłopoty.
Odcinek był raczej statyczny, było dużo gadania, ale dla mnie to jest uzasadnione w końcu siedzą na póki co bezpiecznej łodzi ;] Poza tym, moim zdaniem zarówno rozmowy jak i korelacje między postaciami są poprowadzone w udany i ciekawy sposób, żałoba Chrisa wiarygodnie pokazana itd. Podoba mi się to że rozmowy dotyczą obecnej sytuacji, tego co zrobią dalej, jakieś różnice poglądów, są to konkretne rozmowy, takie normalne, ludzkie, nie jakieś denne i wydumane filozofie rodem z TWD.
Końcówka też bardzo dobra i trzymająca w napięciu.
Generalnie, bardzo dobry odcinek (8/10), nie nudzi, jest klimat i napięcie, wciąga... mam szczerą nadzieje, że kolejne odcinki będą również trzymać taki poziom.