Ogólnie odcinek podobał mi się.
Nick i jego wyprawa pokazana w bardzo fajny sposób. Na początku zastanawiałam się, dlaczego nikogo o niej nie poinformował i jaki jest cel tej wycieczki, no ale wkrótce wyjaśniło się, że to Strand go na nią wysłał. Akurat, na upewnienie się czy flaki odwrócą uwagę martwych był to idealny moment. Poza tym... W ramach wyjaśnienia, bo niektórzy pytali: Nick był nagi, ponieważ na czas pływania w zimnej wodzie zdjął ubrania i spakował je do worka, żeby po wyjściu na ląd móc założyć suche ubrania, by nie dopuścić do wyziębienia.
Co do flashbacków, to nie bardzo podobało mi się w jaki sposób zostały wtrącone. Jak dla mnie, wyglądało to jakby odcinek został poszatkowany. Co do samej treści, to nie było źle. Jedynie chwilami trochę się nudziłam.
Akcja z "piratami"... Aktorzy spisali się, ale sam pomysł nie bardzo mi się podobał. Kiedy wpadli na Abigail i udowodnili, że pomocy jednak nie potrzebują, spodziewałam się, że to ludzie próbujący przejąć łódź, bo są przyciśnięci do ściany i próbują przetrwać, a nie jakaś zorganizowana szajka. Bo tak naprawdę ile czasu minęło od początku epidemii? Zdążyliby w tak krótkim czasie zgromadzić się, ustanowić lidera i ustalić, że będą oszukiwać ludzi, żerując na ich nieszczęściu i staną się bezwzględni? No nie wiem. Ja nie do końca to kupuję. Poza tym, rzeczywiście, te najazdy kamery na próbującego się uwolnić Daniela, co finalnie się nie stało, trochę mnie dobiły. Na dodatek, mając liczebną przewagę, zamiast działać zaczekali na resztę "piratów". Natomiast, kiedy Travis był na dole razem z tym facetem, to tylko czekałam aż odwróci jego uwagę (coś w stylu: aaa, pomóż! przytrzymaj to, szybko!

) i wbije mu śrubokręt w szyję (dobra, żartuję

, tamten na pewno jakoś wystrzeliłby z broni, a banda z góry usłyszałaby to i rodzina Travisa byłaby zagrożona, co jednak nie zmienia faktu, że fajnie byłoby to zobaczyć

). Na koniec, ci źli, niekoniecznie chcieli pozwolić odpłynąć naszej grupce w całości, ale oczywiście w idealnym momencie pojawił się Nick i jego nowy kumpel. Dwa strzały + akcja Madison, dodatkowo przyprawiona przez Chrisa i po sprawie.
Ale podsumowując, oceniam odcinek pozytywnie.