Temat rzeka

Dlatego wymienię tylko kilka najlepszych, moim zdaniem, scen.
5. Rick zabija ludzi w barze.
4. Shane postrzela Otisa, żeby samemu uciec przed walkerami.
3. Ostatnia konfrontacja Shane'a z Rickiem, zakończona śmiercią tego pierwszego i późniejsze odstrzelenie przemienionego Shane'a przez Carla.
2. Akcja pod stodołą, od momentu gdy grupa dostrzega Ricka prowadzącego szwendacza, aż do końca odcinka, czyli zabicia Sophii.
1. Atak hordy na farmę z naciskiem na ucieczkę Ricka i Carla ze stodoły oraz nieśmiertelnego Hershela, który zamiast uciekać chciał wykończyć istoty, które do niedawna ratował (powiedziałbym, że stracił głowę, ale w obecnych okolicznościach to by było niezręczne).
W ogóle drugi sezon obfituje w wiele takich "kultowych" scen. Chociaż jako całość prezentuje się średnio (głównie ze względu na przeciąganie, ale wszyscy wiemy, że to było konieczne), to miał chyba najwięcej takich "smaczków"
